Dawno, dawno temu…. stawki wynagrodzenia w zarządzaniu nieruchomościami budynkowymi w sektorze mieszkaniowym były naprawdę dobre. Myślę tutaj o początkach lat dwutysięcznych. Tak to zapamiętałam i ma to potwierdzenie w moich rozmowach z właścicielami firm zarządzających nieruchomościami z różnych części Polski. Mówią o tłustych latach.
Niestety w czasie przeszłym, bo później nastąpiła seria niefortunnych zdarzeń i… w branży nic nie jest już takie same. Efekt na dzień dzisiejszy jest taki, że te wynagrodzenia już nie robią takiego wrażenia. Chyba, że by je tak życzeniowo pomnożyć razy dwa lub trzy lub przez naprawdę duży metraż. To jednak nie każdemu jest dane.
Co zrobić więc, aby więcej zarabiać?
To pytanie, które kołacze w niejednej głowie właściciela firmy zarządzającej nieruchomościami. Pomysły które można zaobserwować w branży:
1. Usługi dodatkowe
Zarabianie na usługach dodatkowych na rzecz zarządzanych nieruchomości np sprzątaniu, czy konserwacji. Stawki często rosną w nich szybciej i bez zbędnych dyskusji.
2. Tylko duże
Wyspecjalizowanie się w obsłudze tylko dużych nieruchomości lub wręcz całych osiedli. Duży mnoznik do małych stawek to może być dobra strategia.
3. Inne nogi
Druga noga biznesowa np. pośrednictwo nieruchomości, czy wycena nieruchomości. Często spotykane rozwiązanie.
4. Rejonizacja
Grupowanie nieruchomości w rejony, dzięki czemu obniża się koszty obsługi. Rejonizacja ma pewne złe konotacje, a to zwyczajnie bardzo racjonalne podejście i spore oszczędności finansowe.
5. Deweloperka
Zorientowanie się na obsługę nieruchomości głównie podeweloperskich. Mamy know-how i go kopiujemy, a przy okazji doskonalimy.
6. Nisza
Szukanie swojej niszy np. obsługa nieruchomości należących do obcokrajowców. To również specjalizacja, ktora może przynieść lepsze przychody.
7. Outsourcing
Redukcja kosztów pracowniczych poprzez outsourcing np. usług księgowych dla nieruchomości. Coraz bardziej popularne rozwiązanie.
8. Odzyskiwanie czasu
Do tej rozmaitości chcę też dorzucić swój pomysł. Można zupełnie inaczej podejść do organizacji codziennej pracy firmy zarządzającej nieruchomościami. W efekcie odzyskać mnóstwo czasu pracy swojego i pracowników, czyli 2 dni w tygodniu na 1 osobę i zrobić miejsce na nowe nieruchomości.
Opcji jest trochę i można się nim poprzeglądać. Uważam bowiem, że tak ciężka praca powinna być dobrze wynagradzana i warto po to sięgać! Czekanie na cud może nie przynieść szybko efektu finansowego.
Piszę to w pełni sezonu urlopowego, kiedy pracy w zarządzaniu nieruchomościami jest zwyczajnie mniej. Może więc to idealny czas, aby sobie to przemyśleć, zanim oko cyklonu znowu wciągnie…