Jak to jest być mamą i zarządzać nieruchomościami?

„Nasza mama ma najwięcej kluczy na świecie!”- z dumą tłumaczyły rówieśnikom moje dzieci. 🔑
Tak sobie myślę, że bycie mamą i praca w zarządzaniu nieruchomościami to nie lada wyzwanie. Ale też świetna szkoła życia także dla dzieci.
Moje od najmłodszych lat budowały świadomość techniczną wśród swoich kolegów i koleżanek. Zwykła zabawa „w dom” często kończyła się na… docieplaniu elewacji.
Ich pierwsza „praca”? Oczywiście przybijanie pieczątek. Z zapałem i dumą!
 
Później – wyprawy na pocztę z torbą pełną poleconych i pierwsze lekcje cierpliwości w długich kolejkach.
 
Zdarzało się, że towarzyszyły mi na spotkaniach z urzędnikami czy inspektorami. Ich podsumowania były bezlitosne, ale celne:
„Od połowy to już mówiliście w kółko to samo.” 😉

Ciekawa jestem, jak zarządzanie nieruchomościami i ten charakter pracy wpłynął na Wasze dzieci? Czy też „wchłonęły” trochę tej codziennej logistyki, technicznego myślenia i zarządzania sytuacjami awaryjnymi? Chętnie poznam Wasze historie! Piszcie!